Związki literatury z filmem są bardzo bliskie. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że historie przelewane na papier znajdowały również swoje odzwierciedlenia na wielkim bądź małym ekranie. Często domagają się tego fani, ale także sami producenci i wydawcy, którzy widzą w tego rodzaju kompresji okazję do zarobku.
Jednak ekranizacja nie zawsze się udaje. Wymienić można bowiem wiele przypadków na to, że książka traciła na swoim uroku po tym, jak na jej podstawie kręcono film. Dobrym na to przykładem może być twórczość Kinga, która tylko czasem zyskiwała na przeniesieniu ją do realiów filmowych. Zdecydowanie częściej omawiane połączenie udaje się w przypadku gatunku, w skład którego wchodzą książki fantasy.
Władca Pierścieni, Gra o Tron, Eragon, Opowieści z Narnii, Harry Potter, Gra Endera - to jedynie kilka przykładów na to, jak wielkim sukcesem może okazać się przeniesienie fantastyki na ekran. Dlaczego jednak tak się dzieje?
W przypadku książek o tematyce fantasy kluczową rolę odgrywa niezwykle szerokie pole do popisu dla reżyserów. Z racji, iż są to opowieści fantastyczne, może skorzystać z niezliczonej liczby efektów specjalnych, które w ogromnym stopniu uatrakcyjniają produkcję. Nie można zapominać również o tym, że nic tak nie oddziałuje na wyobraźnię odbiorcy, jak wymyślony świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz